Home Page »  T »  Trzeci Wymiar
   

Dostosowany Lyrics


Trzeci Wymiar Dostosowany

[Hook x2]
Pork dostosowany to stosowany mój styl
Dopasowany do życia bo trzeba żyć w nim!
Zasada numer jeden "być tym - za kogo się uważasz!"

[Verse 1: Pork]
Pamiętam pierwszych rymów sort
To rymomonter Pork pod tym kątem
Stąd ten rym to sport
Nigdy nie mów mi stój trójwymiarowa technika tu
Z tego to tak wynika, taka to ta ekipa!
Pijanym rapem władam, sporo go mam, sporo bo to mój klan!
Kiedy gadam madame ustalam niewiarygodny plan
Byleby Wam udowodnić, że kiedy nie gadam składam
Kiedy gadam się staram - byleby to co badam warte wyzwania!
Nigdy nie błagam taka to ma zasada, pycha - nie lada wada
Więc uwaga: wyłącz, kiedy gadam głupoty
Po tym opij konopi doping
Pozatapiany flow - w pozamiatanych rytmach pływam
W porywach po rymach, taka to dyscyplina!
Przeciwności godzę na mojej drodze
Nie przespane takie te noce, masz owoce oceń!
Po to się pocę! Doceń! Wysoki procent produktu to cel!
Testowany, grawerowany - rap pijany!

[Hook]
Null dostosowany to stosowany mój styl...
[Verse 2: Null]
Jestem dwudziestolatek, który ma atest na ten styl!
Będę to robił dopóki będę żył
Niby nabyte to mam co dam Wam, kiedy wydadzą nam płytę!
Gdyby tak było, to by to było moim szczytem
Rap moim wytypowanym typem, bytem, całym życiem
Ja nie biegam po bitach, żeby po bitach tylko biegać -
Liczę na mój przekaz, na to, że Ty czekasz na to:
Wałbrzych miasto! Trzeci Wymiar hasło!
Masz to już, to znaczy znasz to już
To znaczy w cybernetyczną przestrzeń zabieram Cię i całą resztę
Bo takie to podejście mam!
Wygenerowany na bitach jestem, gadam nie podupadam
Tajniki turbo - techniki badam, składam styl
Tupanie pod bity, mam skład niesamowity!
Nakład płyty będzie syty pamiętaj o tym i Ty
Kiedy mój flow będzie ciął głośniki, chodniki
Będę pamiętał - Null z podwórka do pierwszej ligi!

[Hook]
Szad dostosowany to stosowany mój styl...

[Verse 3: Szad]
Tu! W poniemieckim budynku synku trening po treningu
Na ringu cieni czekoladowych jak aborygeni
Tu! Eksperymenty, bo nie wiadomo było którędy
Potoki potu, tony metafor, aż w argumenty
Wyposażyłem się po zęby - słuchaj!
To Tobie powiem bowiem to wiem -
Rewelacyjnie wymiatam słowem - proste!
Dali mi mikrofon - zrobili wielki błąd
Bo Szad gada gadkom, od małolata wymiatam!
Wagarowanie na rymowanie, mówiono mamie, że mam manie
Rozumowanie zaprogramowane na nawijanie
Niedowierzanie w Szadego panoramiczne opowiadanie na faktach!
Dlatego do tego doszedłem! Nie na kontraktach, a na kontaktach
Na nielegalach Szad tak jak ptak!
Trójwymiarowy skład - Szadego saga trwa!
Równowaga pomaga, a przewaga wymaga czasu
Rewelacyjnie nie gada się od razu!
Dowody tutaj masz! Metody szukaj aż skumasz ją!


Browse: