Home Page »  K »  Kizo
   

Moonlight (feat. Malik Montana) Lyrics


Kizo Moonlight (feat. Malik Montana)




[Zwrotka 1: Kizo]
Cierpy wożą kurwy po nocy, apartamenty, kręcone pornosy
Diler na warcie dzwonią po nosy, Emka tuli jak ciepły kocyk
Ja nie śpię, bo się znowu martwię, twoje życie wygląda jak parkiet
Łażę sobie po nim w nowych butach, potem organizuje bankiet
Tu gdzie nikt się nie przyzna, lecz co drugi martwi się porankiem
Czy oby na pewno z rana o szóstej nie będzie szarpania za klamkę
Chłopaki spełniają swój sen, Turbo Porsche Cayenne
Dawaj tu mordo jak masz sprawę to nawijaj szybko, bo się spieszy
Diesel w powietrzu, nie gasną silniki, nic nie było brane na zeszyt
Widziałem w klipach tą waszą ulicę przestańcie to wreszcie kaleczyć
Nawet nie wiecie co to są problemy, nas problemy już nawet przestały dręczyć
Księżyc ulicy to rzuca światło na ręce, dziesięć samar w bmce
Towar na apartamencie, towar gdzieś na kawalerce
By zarobić to po pierwsze, nocą powstają plony najszersze
Gdy Ty przepierdalasz w nos swoje dorobki, ja za to sobie klip nakręcę
Na nogach tutaj za dnia jak i w noc
Zarabiasz lub wydajesz sos

[Refren: Kizo]
Szmule, dragi, wagi, telefony(Moonlight)
Szama, jointy, ładne fury, same ziomy(Moonlight)
Wielkie domy, plony, numer zastrzeżony(Moonlight)
Zatrzy-mania, przeszu-kania, komisarz wkurwiony(Moonlight)

[Zwrotka 2: Malik Montana]
Nie widziałem, nie słyszałem, a jak byłem to spałem
Telefon, podsłuch, rozmowa tu może być dowodem w sprawie
Zdjęcia mi robią jak fani, a zdjęć ich nie widać jak na instagramie
Na kartę telefon, na cudze nazwisko, odkąd PiS ma władze
Pepsi otwarte, by wrazie czego połknąć samarę
Kokę popijam pepsi jak bym popijał lufę przy barze
Rzyganie potem, wyrzucam treści tych zdarzeń
To nie bulimia mimo to rzygam, by zrzucić wagę
Tu gdzie dniówka większa od krajowej pensji
A na bloku aluminium wciąż szeleści
Tu gdzie każdy chce być Pablo Escobar
Taki zarobas że wczoraj w zeszyt brał
Kumple mówią Malik one są bez szału
A ja na to że dwie połówki to całość
Kumple mówią Malik one są bez szału
A ja na to że dwie połówki to całość

[Refren: Kizo]
Szmule, dragi, wagi, telefony(Moonlight)
Szama, jointy, ładne fury, same ziomy(Moonlight)
Wielkie domy, plony, numer zastrzeżony(Moonlight)
Zatrzy-mania, przeszu-kania, komisarz wkurwiony(Moonlight)




Browse: